Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W domu gen. Józefa Hallera we Władysławowie, odbyła się promocja książki Augustyna Necla "Nie rzucim ziemi"

Łukasz Bartkowiak
Łukasz Bartkowiak
Podczas obchodów 99. Rocznicy Zaślubin Polski z Morzem w zabytkowym obiekcie przy ulicy Morskiej 6 we Władysławowie zebrali się wielbiciele historii. W poniedziałek, 11 lutego 2019 r., w Oddziale Muzeum Ziemi Puckiej im. Floriana Ceynowy - "Hallerówce", odbyła się promocja wznowionego wydania książki Augustyna Necla "Nie rzucim ziemi".

Drewniana willa wybudowana w 1924 r. należała do gen. Józefa Hallera oraz jego rodziny. Atmosfera był bardzo miła i kameralna. Dyrektor Muzeum Ziemi Puckiej Mirosław Kuklik, książkę Augustyna Necla Nie rzucim Ziemi, opisał jako narrację sprzed ponad 50 lat, która jako, że autor był niewykształcony, spisana została prostym, pięknym językiem. Augustyna Necla nazywa się “kaszubskim Sienkiewiczem”, zwanym też “kronikarzem spod Rozewskiej Blizy”.

Necel był pisarzem, który miał fenomenalną pamięć, który miał ogromną ciekawość ludzi i świata.

Również od Mirosława Kuklika, dowiedzieliśmy się, że książka zawiera - fakty, które czasami się mijają z rzeczywistością historyczną, ale fakty jakie istniały w świadomości tutaj mieszkających ludzi - można z tego wywnioskować, że dzieło stanowi niejako artefakt pamięci i języka ludzi zamieszkujących te ziemie, nie zawsze w pełni odpowiadający prawdzie historycznej, ustalonej w rezultacie procesu u którego podstaw leży naukowy konwenans. - Necel był pisarzem, który miał fenomenalną pamięć, który miał ogromną ciekawość ludzi i świata. - dyrektor wskazywał na etnograficzną wartości dzieła Augustyna Necla . - Dlaczego tak jak Nikifora, nie mamy doceniać pisarzy ludowych? - zapytywał dyr. Mirosław Kuklik, jednocześnie pragnąc uatrakcyjnić książkę także dla młodych ludzi.

Pośród wielu odznaczeń, za podjęcie tematyki wiary i męczeństwa, we wznawianej właśnie książce Nie rzucim ziemi (1969), w 1971 r., papież Paweł VI przyznał Augustynowi Neclowi, Komandorię I kl. Orderu Świętego Grzegorza Wielkiego, odznaczenie to ustanowione zostało w 1831 roku przez papieża Grzegorza XVI.

Warto tu być

Przy okazji promocji książki w Hallerówce, spotkałem Panią Romualdę Białkowską, wnuczkę Jakuba Myślisza, kapitana Gwiazdy Morza. Był to kuter rybacki, którym gen. Józef Haller popłynął z Wielkiej Wsi na otwarte, pełne morze, rzucając w nieprzebraną toń platynowy pierścień i dokonując ponownych z nim zaślubin. Zgodnie z historią zachowaną przez p. Romualdę i jej rodzinę. Dzięki pieniądzom zaoszczędzonym podczas dziesięciu lat pobytu w Ameryce, na kilka miesięcy przed przybyciem gen. Józefa Hallera, dziadek, Jakub Myślisz, zakupił ten kuter od "Niemca" i wtedy miała jeszcze nazwę See Stern. Wielka Wieś, która potem zostanie włączona w obręb nowo powstałego Władysławowa, nie miała jeszcze własnego portu. Dlatego kuter zacumowany był w porcie helskim. Kiedy armator i kapitan kutra, Jakub Myślisz, od proboszcza Swarzewa, dowiedział się, że gen. Haller i jego świta, pragną wybrać się na pełne morze, pieszo udał się po kuter do Helu. Wszystko, po to, aby zadośćuczynić chęci gen. Hallera, która zakiełkowała być to może, po rozmowach z mieszkańcami okolicznych ziem bądź wynikało to z faktu, że rzeczy ważne, dobre i wzniosłe można, a nawet trzeba powtarzać po wielokroć. To już 99. lat od momentu tych zaślubin, które rokrocznie rozpamiętujemy wspólnie.

Romantyzmu dodaje całej historii fakt, że babka p. Romualdy, Anna Myślisz z domu Proena, z tkaniny po poduszkach uszyła flagę biało-czerwoną, która powiewała na maszcie Gwiazdy Morza. Warto uczestniczyć w tego typu spotkaniach, bo to gratka dla pasjonatów historii. Zasłyszeć na nich można wspaniałe opowieści historii żywej zachowanej dzięki staraniom mieszkańców tej ziemi.

Z Władysławowem Augustyn Necel (ur. 22 lipca 1902 w Chłapowie, zm. 29 października 1976 we Władysławowie), związany był wielką część życia. Osiedlił się w nim w 1953 roku. Zobacz współczesne Władysławowo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wladyslawowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto