Pucki plac zabaw na osiedlu Swarzewskie oficjalnie oddany. To projekt, który wygrał w Budżecie Obywatelskim. Robił się długo, ale... | FOT

Puck: plac zabaw na os. Swarzewskie już otwarty. To inwestycja z BO

Izabela Pilc, której kolejny projekt w ramach puckiego Budżetu Obywatelskiego został pomyślnie zrealizowany, podkreślała, że to nie była jednoosobowa inicjatywa i przy pomocy Urzędu Miasta Pucka modernizacja i rozbudowa placu zabaw na osiedlu Swarzewskie wszystko udało się doprowadzić do pomyślnego finału.

- Jesteśmy tu bardzo zgraną grupą społeczną. I z całego serca dziękuję za pomoc! - mówi mieszkanka osiedla Swarzewskie. - Dużo ludzi się tu angażuje. Dużo też przychodzi na plac zabaw: i dzieci, i rodziców.

Kolejny odnowiony pucki plac zabaw, jak zastrzegała podczas uroczystego otwarcia burmistrz Hanna Pruchniewska, pewnie będzie budził sporo emocji i pytań. Wszak podobnych miejsc w mieście nie brakuje, choć nie są tak dobrze wyposażone.

- Zanim posypią się pytania: to, co jest na placach zabaw, zależy też od postawy - tłumaczyła burmistrz Pucka. - Czy jesteście obywatelami, którzy wychodzą z inicjatywą, piszą wniosek do Budżetu Obywatelskiego, zarażają innych pomysłami, szukają poparcia i zbierają odpowiednią liczbę głosów? Wygrywa ten, który się zmobilizuje i wie, że trzeba powalczyć, żeby jak w tym przypadku, dzieci mogły ciekawie i bezpiecznie spędzać czas.

To nie pierwsza inwestycja miasta na placu zabaw w tej części Pucka. M.in. dwa lata wcześniej trafił tu statek - okazała zabawka dla dzieci. Na kolejne prace trzeba było jednak czekać dużo dłużej, bo zwycięski projekt Izabeli Pilc znalazł się w puckim Budżecie Obywatelskim 2019.

Skąd tak długi czas? Pierwotną wersję pomysłu trzeba było przeprojektować, by całość była zgodna z przepisami. Później doszły kłopoty z wykonawcami, którzy nie rzucili się szturmem na zlecenie z Pucka. Miasto sięgnęło więc do swoich zasobów.

- Na szczęście mamy spółkę komunalną, której to zadanie zleciliśmy - wyjaśnia Hanna Pruchniewska. - Pucka Gospodarka Komunalna wykonała wszystkie prace i będzie też zarządzać tym obiektem.

Przedstawiciel PGK Puck podziękował władzom miasta za zaufanie. I wykorzystując okazję, zaapelował:

- Chciałbym prosić użytkowników tego placu, by nie dewastowali i nie niszczyli go, ponieważ kosztowało nas to dużo pracy - mówił XX. - Mam nadzieję, że dzieci posłuchają naszych rad. I będziemy dbać o to, by plac w tak nienagannym stanie był jak najdłużej. Życzę miłej i bezpiecznej zabawy!

Całość prac w Pucku związanych z postawieniem nowych sprzętów pochłonęła ok. 90 tysięcy. Wśród nich pojawiły się m.in. huśtawki, karuzela tarczowa, bujak na sprężynach, stojaki na rowery, plenerowa siłownia...

Reszta poszła m.in. na odświeżenie już istniejącej infrastruktury - zabawek, sprzętów sportowych, ławek, koszy, stworzenie trawnika, bezpieczną nawierzchnię.

Burmistrz Hanna Pruchniewska i radny Janusz Łęgowski, wspólnie z dziećmi przecięli symboliczną wstęgę.

- Dołożyliśmy, ale wiemy, że te pieniądze zostaną dobrze wykorzystane, bo tutaj zawsze jest dużo ludzi. To nie jest miejsce, które świeci pustkami - oceniała burmistrz Pucka. - Mówię o dzieciach, ale też starszej i młodszej młodzieży.