Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co śmierdzi w Zatoce Puckiej? Inspektorzy WIOŚ w Gdańsku pobrali próbki i będą analizowali wodę. Specjaliści mają wstępne wnioski

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku sprawdzi źródło nieprzyjemnych zapachów Zatoki Puckiej, które dokuczały na odcinku między Kuźnicą a Jastarnią. - Potwierdzono występowanie uciążliwości odorowych - stwierdzili na Półwyspie Helskim inspektorzy.

Wonny temat pojawił się na początku września 2021, gdy mieszkańcy i bywalcy Półwyspu Helskiego zaczęli nas informować o bardzo nieprzyjemnych zapachach dochodzących z wód Zatoki Puckiej. Część osób mówiła wprost o smrodzie. Ten bardziej miał przypominać fekalia niż rozkładające się wodne rośliny.

Nasilał się, gdy wiatr wiał od strony zatoki i zanikał, gdy kierunek się zmieniał.

- Bywam tu od lat - mówił nam jeden z naszych surfujących Czytelników. - Świetnie wiem, jaki jest zapach gnijących wodorostów i ten na pewno nie jest do niego zbliżony.

W podobnym tonie wypowiadali się też inni nasi rozmówcy. Część osób sugerowała wręcz, że mało przyjemna woń akwenu to skutek wylewania tutaj fekaliów.

Przypomnijmy, że Andrzej Okrasiński, szef Spółki Wodno-Ściekowej "Swarzewo" - która w rejonie zatoki ma dwie oczyszczalnie (w Swarzewie i Juracie) - zapewniał, że jego zakład nie robił zrzutów ścieków do Pucyfiku. Nawet awaryjnych.

Zatoka Pucka śmierdzi na odcinku od Kuźnicy do Jastarni. Wod...

Z kolei w Urzędzie Miasta Jastarni, czy sanepidzie w Pucku zwracano uwagę, że nieprzyjemne zapachy o tej porze roku to przecież nic nowego. I wszystko związane może być z "rozkładającą się materią organiczną".

Po naszej interwencji sprawą zainteresowali się pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. Jak podali inspektorzy, urząd o uciążliwościach w tej części półwyspu informowano dwukrotnie.

Pracownicy WIOŚ przyjechali nad Zatokę Pucką i na własnej skórze przekonali się, że w okolicach Kuźnicy w powietrzu czuć wyraźny nieprzyjemny zapach.

- W trakcie czynności potwierdzono występowanie uciążliwości odorowych oraz dużych ilości materii organicznej - poinformował w swoim piśmie WIOŚ w Gdańsku. - Analizy prób zostaną wykonane przez Centralne Laboratorium Badawcze Oddział Gdańsk Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Co się dzieje z Zatoką Pucką? Na odpowiedź na to pytanie będziemy musieli zaczekać. Chociaż gdańscy inspektorzy niekoniecznie są skłonni przychylić się do podejrzeń części osób wskazujących na możliwość wpuszczania do tego akwenu ścieków.

- Podobna sytuacja miała miejsce w latach poprzednich, gdzie przyczyną jej występowania były naturalne procesy gnilne spowodowane głównie warunkami atmosferycznymi - przypominają w Wojewódzkim Inspektoracie. - Obecnie również istnieje duże prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z procesem naturalnym, jednakże określenie rzeczywistej przyczyny wystąpienia uciążliwości odorowych i zmętnienia wód Zatoki Puckiej będzie możliwe po otrzymaniu wyników badań pobranych prób.

Zatoka Pucka na brzeg dość często wyrzuca glony:

Gdy opublikowaliśmy materiał o niepokojących zapach w Zatoce Puckiej, na naszym Facebooku rozgorzała gorąca debata.

Tu możecie zapoznać się z jej treścią:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto