Mł. asp. Szymon Wojciechowski odpoczywał po nocnej służbie, gdy został zaalarmowany przez domowników o tym, że na środku ulicy leży mężczyzna, który potrzebuje pomocy.
Policjant z zespołu wykroczeń z puckiej komendy natychmiast wybiegł z domu i zareagował wobec pieszego leżącego na środku jezdni zajmującego swoim ciałem dwa pasy ruchu. Policjant rozpoznał, że mężczyzna ma atak padaczki.
- Mł. asp. Szymon Wojciechowski natychmiast zasygnalizował jadącym z obydwu stron kierowcom o niebezpieczeństwie i spowodował spowolnienie i zatrzymanie ich aut - mówi mł. asp. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku. - Sytuacja była niebezpieczna, gdyż 38-latek dławił się, zaczął sinieć i widać było, że walczy o życie.
Policjant przystąpił do ratowania mężczyzny: ułożył chorego w pozycji bocznej ustalonej, pozwalającej na bezpieczne udrożnienie górnych dróg oddechowych, po czym usunął wydzielinę oraz krew, by umożliwić oddychanie.
Gdy poszkodowany złapał oddech, mundurowy z puckiej komendy zabezpieczył go, żeby nie doznał większych urazów oraz przemieścił mężczyznę z jezdni na pobocze.
Za pośrednictwem dyżurnego puckiej policji mł. asp. Szymon Wojciechowski wezwał pogotowie ratunkowe, aby jak najszybciej udzielić fachowej pomocy medycznej 38-latkowi. Gdy sytuacja się uspokoiła, monitorował jego funkcje życiowe do czasu przyjazdu karetki.
- Po dotarciu na miejsce medyków mł. asp. Szymon Wojciechowski przekazał im poszkodowanego - mówi mł. asp. Łukasz Brzeziński. - Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie otrzymał fachową pomoc, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjant z puckiej komendy znalazł się we właściwym miejscu i czasie, wiedział co robić i zrobił to tak, jak należy. Dzięki swojej sprawnej reakcji uratował mężczyźnie życie.
Mł. asp. Szymon Wojciechowski sam jest niezwykle skromny. Uważa, że „nic wielkiego nie zrobił, to było działanie bezwarunkowe i odruchowe".
- Daje tym samym dowód swojej bezinteresowności i wypełnianiu roty przysięgi policyjnej, której częścią jest ratowanie życia i zdrowia innego człowieka - podsumowuje oficer prasowy KPP w Pucku.
Komary - co je wabi a co odstrasza?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?