Grzegorz Kujawski po raz kolejny zdobył tytuł Mistrza Polski w Lekkiej Atletyce Masters! Na dystansie 3000 m w swojej kategorii tytuł mistrza zdobył trzeci rok z rzędu, natomiast na dystansie 1500 m obronił tytuł mistrza sprzed dwóch lat.
Niesamowitym wyczynem jest wystartowanie jednego dnia w zawodach zarówno na 3000 m jak i na 1500 m. Jednak Grzegorz Kujawski poszedł o krok dalej, bo dzięki dopingowi i wsparciu żony Moniki, wrócił do Pucka ze świeżo ustanowionym, nowym rekordem Polski w biegu na 3000 m w kat. M 40 - 8 min 44,72 sek.! Poprzedni rekord należał również do puckiego biegacza, który w ubiegłym roku dystans ten przemierzył w 8 min 50,62 sek.
Bieg na 1500 m - dla mistrza z Pucka to pikuś. Przynajmniej takie wrażenie sprawia. Jak było w rzeczywistości? Startu na tym dystansie nie planował, ale skusił się na niego w ostatniej chwili i poszło mu znakomicie.
- Cały bieg czułem się świetnie, w 100% kontrolując przebieg wydarzeń. Pierwsze 500 m przebiegłem bardzo wolno, starając się zaoszczędzić jak najwięcej sił, potem trzeba było nieco przyspieszyć, bo pojawiło się ryzyko utraty zwycięstwa na rzecz zawodnika z wcześniejszej serii - opowiada Grzegorz Kujawski. - Ostatnie 400 m już mocno, ale nadspodziewanie lekko i wciąż ze sporym zapasem prędkości.
Niestety, walka o zwycięstwo w biegu na 3000 m była prawdziwą walką z własnymi ograniczeniami. Brak apetytu i małe spożycie kalorii też miały swój udział w szybkim spadku energii.
- Mimo, że nogi nie były zmęczone, od początku biegło mi się bardzo ciężko. Planowałem zacząć w tempie 2:50/km, jednak pierwsze 200 m odarło mnie ze złudzeń. Zdałem sobie sprawę, że utrzymanie tych 35 sek. na okrążenie będzie dużym wyzwaniem - mówi Grzegorz Kujawski. - Z każdym okrążeniem było coraz trudniej, ale prawdziwy horror rozpoczął się na ostatnim kilometrze.
Jak opowiada pucki biegacz, jego tempo zaczęło lekko spadać, a wraz z nim złudzenia o zwycięstwie. Miał dość.
- I tutaj w sukurs przyszła moja niezawodna małżonka. Przekrzykując zgiełk panujący w hali, poderwała mnie do sięgnięcia do najgłębszych rezerw - Grzegorz Kujawski wspomina ten moment. - Ostatnie koło było najszybsze, 32 sek.! Rekord Polski poprawiłem o prawie sześć sekund!
Byłeś świadkiem zdarzenia na terenie powiatu puckiego? Daj nam znać! Podziel się zdjęciami z nami i naszymi Czytelnikami. Prześlij je nam na maila ([email protected]) lub wyślij w wiadomości prywatnej na naszym fanpejdżu - kliknij w baner poniżej i przejdź na naszego Facebooka:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?