Pucka Noc Muzeów 2015. Poznawanie historii i dobra zabawa | ZDJĘCIA

Z prawdziwym przytupem Pucka Noc Muzeów 2015 została oficjalnie otwarta. O hałas zadbała grupa rekonstruktorów z Muzeum MDLot, która przed jego gmachem odgrywała scenkę ostrzału lotniczego. Pucka Noc Muzeów 2015 była nietypowa - odbyła się tydzień później niż ta europejska.

- Dzięki temu przesunięciu wielu turystów mogło uczestniczyć również i w naszej nocy muzeów - mówi Hanna Pruchniewska, burmistrz miasta Puck. - Być może ominęliby nasze miasto, gdyby ta impreza odbywała się w zeszłym tygodniu.

Pomysłodawcą zdarzenia jest dyrektor Muzeum Ziemi Puckiej, Mirosław Kuklik. Podkreślał on, że lokalny wymiar to trochę mało. Ważnym aspektem jest to, aby zaprosić do wspólnego zwiedzania przyjezdnych. A w ten weekend Puck miał im wiele do zaoferowania.

- Pucka Noc Muzeów 2015 to impreza, w której chcieliśmy połączyć też inne wydarzenie ważne dla naszego miasta - tegoroczną belonadę - mówi Mirosław Kuklik. - Goście mogli zaliczyć dwie kulturalne inicjatywy w jednym czasie.

ZOBACZ TEŻ: Pucka Noc Muzeów 2015. Tak Hel obchodził to wydarzenie | ZDJĘCIA

W ramach nocy muzeów w Pucku działo się sporo. Muzeum MDLot po raz pierwszy pokazało swój skrywany skarb - replikę samolotu Lublin R XIII, który znajdował się na wyposażeniu Morskiego Dywizjonu Lotniczego. Jak na razie nie jest kompletna - brakuje skrzydeł, pływaków i silnika, ale już pobudzała wyobraźnię.
- Serce rośnie, gdy się na patrzy jak powstaje ta nasza maszyna - komentuje Janusz Labuda, pucki modelarz, który przed laty zbudował miniaturę Lublina.

Już kompletna powinna zawitać w lipcu tego roku. Stowarzyszenie Historyczne Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku chce także zwodować Lublina. Ale i tu czają się pułapki, bo trzeba będzie dobrze wyważyć samolot, by ten stabilnie unosił się na wodach Zatoki Puckiej.
- Będziemy robić wszystko, by w lipcu Lublin z MDL-otu stanął na zatoce - mówi Ireneusz Makowski, dyrektor Muzeum MDLot.

Samolot można było podziwiać na puckim rynku w sobotę od godziny 21 do północy. Jeszcze wcześniej, bo od południa stanęła tam również replika samolotu RWD-13 Wedel. Nie lada gratką spacerów po Pucku było również zwiedzanie wieży kościoła farnego, które i w tym roku cieszyło się ogromnym zainteresowaniem.

Muzeum Ziemi Puckiej zaprezentowało swoje eksponaty w ciekawej formie.
- Nasze zbiory tworzą spójną całość i pokazują historię rzemiosła terenu, na którym mieszkamy - mówi dyrektor. - To, że gromadzimy unikatowe przedmioty i potrafimy je w odpowiedni sposób prezentować jest bardzo cenną wartością. Wśród kolekcji znajdują się oczywiście perełki.

Świetną zabawą okazała się pucka gra miejska. Plansze ze wskazówkami uczestnicy otrzymali tuż po oficjalnym otwarciu nocy muzeów. Całe rodziny spacerowały po mieście, aby rozwiązać zagadki skrzętnie przygotowane przez organizatorów. Na to wszystko mięli czas do godziny 23.

Pucka Noc Muzeów 2015 okazała się sukcesem. Jakie były najważniejsze założenia?

- Istotne jest to, aby ludzie poczuli wartość dziedzictwa, które ich otacza - podsumowuje Mirosław Kuklik.