Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejna martwa foka w powiecie puckim. Młody ssak zginął z ludzkich rąk na Rybitwiej Mieliźnie, 3 mile od Kuźnicy

MO
pixabay.com/pl/robbe-foka-szara-helgoland-wydma-3080476/
To już kolejny, czwarty przypadek makabrycznej śmierci fok na plażach powiatu puckiego. Czy na zatoce grasuje morderca? Funkcjonariusze KPP Puck rozpoczęli śledztwo. Pracownicy fokarium w Helu nie mają wątpliwości, że doszło do zabójstwa ssaka. Nadmorska Kronika Policyjna

Zabójstwa fok na Zatoce Puckiej. W zeszłym tygodniu ofiarą padła Helenka – ssak znajdujący się jeszcze do niedawna pod opieką rehabilitantów z fokarium w Helu. Ciało młodej foki znaleziono we wtorek, 29 maja w Helu, przy wejściu na plażę. Zginęła najprawdopodobniej od uderzenia w głowę.

ZOBACZ TEŻ:

Jednak pierwsze wiadomości martwych zwierzętach pojawiły się w sobotę 26 maja. Na plaży w gdyńskim Oksywiu spacerowicze odnaleźli foki z przywiązanymi do szyi cegłami. Ich los podzieliła kolejna kilkumiesięczna foka znaleziona w niedzielę 3.06 tym razem na Ryfie Mew, około 3 mil od Kuźnicy. Zwierzę miało rozcięte powłoki brzuszne. Wszystkie przypadki mogą wskazywać na ingerencję człowieka.

– Foki umierają czasem w naturalnym środowisku, ale w tym przypadku musiał zadziałać człowiek i to w sposób umyślny ­– komentują specjaliści ze Stacji Morskiej IOUG w Helu. Kierownik dr Iwona Pawliczka dodaje w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim, że tego typu sytuacje nie miały miejsca wcześniej, a z pewnością nie tak licznie.

Nie ma więc większych wątpliwości, że wszystkie te 4 przypadki, które w ostatnim czasie obserwujemy na naszych wodach mogą być ze sobą powiązane.

– Pewne jest w tej sytuacji jedno: możemy tutaj mówić o seryjności, nie mamy jednak podejrzeń co do konkretnych sprawców –komentuje dr Iwona Pawliczka.

Pracownicy fokarium w Helu obie sytuacje zgłosili policji. W KPP Puck potwierdzają, iż otrzymali dwa doniesienia o możliwym popełnieniu przestępstwa i próbują ustalić, kto zabił zwierzęta.

- Trwają czynności sprawdzające - mówi sierż. Ewa Bresińska, rzecznik prasowy KPP Puck. - Jesteśmy na etapie przesłuchiwania świadków i zbierania dokumentacji. Próbujemy wyjaśnić, czy słuszna jest hipoteza o tym, że do śmierci zwierząt przyczynił się człowiek. To jest główny cel dochodzenia.

W KPP Puck nie ukrywają, że śledztwo nie będzie proste. Po pierwsze: z racji problemów związanych z niemożliwością przeprowadzenia dokładnej sekcji zwłok zważywszy na stan rozkładu znalezionych ciał. Po drugie: materiał dowodowy może okazać się niezbyt wystarczający, by ustalić konkretnego winnego.

Sprawa prowadzona jest pod kątem artykułu 35 ustawy o ochronie zwierząt, który mówi, że "kto zabija, uśmierca zwierzę (...) podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".


Pracownicy fokarium znaleźli martwą Helenkę:

źródło: TVN24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto