Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

3. Pucki Mistrz Ortografii (2018). Miejskie dyktando wygrywają kobiety: Nadia Joachimiak-Szpinda oraz Alina Harbat | ZDJĘCIA

Róża Perszon
Puckie dyktando nie traci na popularności, a chętnych na sprawdzenie swojej wiedzy przybywa - nie tylko wśród młodzieży szkolnej, ale i starszych miłośników języka polskiego. Najlepiej i najpoprawniej konkurs Pucki Mistrz Ortografii 2018 napisały kobiety: Nadia Joachimiak-Szpinda i Alina Harbat.

Tradycja pisemnego dyktanda z okazji kolejnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości w Pucku jest podtrzymywana. Trzecia już edycja polonistycznego sprawdzaniu, zarówno dla dzieci i dorosłych, odbyła się tuż przed 11 listopada i zorganizowana została przez Bibliotekę Publiczną w Pucku przy pomocy Szkoły Podstawowej im. Mariusza Zaruskiego w Pucku.

Zwycięzcy w obu kategoriach - w rywalizacji dla najmłodszych i dorosłych miłośników poprawnej polszczyzny - to kobiety. Dla nich łamacze językowe i zawiłe konstrukcje zdań okazały się być bułką z masłem. A było o co walczyć. Dla najlepszych czekały nagrody pieniężne i tytuł trzeciego Puckiego Mistrza Ortografii.

Wśród młodzieży szkolnej do lat 14 zwyciężyła Nadia Joachmiak-Szpinda. Tuż za nią na podium były Iga Klimkowicz i Zuzanna Kordylewicz.

Mistrzem ortografii pośród dorosłych została Alina Harbat. Za nią na podium zasiadły: Dorota Pisarska i Katarzyna Klimkowicz.

ZOBACZ TEŻ:

Pucki Mistrz Ortografii 2018 miał być dla miłośników ojczystego języka okazją do sprawdzenia swoich sił i konfrontacji przekonań o własnych umiejętnościach z rzeczywistością.
- Wszyscy powinniśmy pracować nad tym, by język polski był nieskażony, jak najlepszy. Żebyśmy też wszyscy potrafili pisać po polsku - ten komentarz burmistrz Pucka wygłoszony na pierwszej edycji dyktanda dalej jest aktualny.

Takiemu właśnie sprawdzianowi poddało się blisko 25 osób, które stawiły się na dyktando w Szkole Podstawowej im. Mariusza Zaruskiego w Pucku.

O czym opowiadały teksty z pułapkami ortograficznymi, które na konkurs przygotowali Zbigniew Babiarczyk, nauczyciel w I Liceum Ogólnokształcącym w Pucku i Maria Muza, emerytowana już polonistka z niemałym doświadczeniem językowym i wychowawczym?

Obydwa sprawdziany, z którymi musieli zmierzyć się uczestnicy, były niezłymi łamaczami językowymi. A przy okazji też zgrabnymi opowieściami. Ich treści nie były przypadkowe i mogły nauczyć uczestników nie tylko zasad ortografii.

Pierwszy tekst Marii Muzy dla najmłodszych konkursowiczów poruszał tematy bezinteresownej pomocy, której może udzielić każdy z nas. Pojawiły się w nim hasła znane nie tylko dzieciom - takie jak Facebook czy Instagram. Inny orzech do zgryzienia mieli dorośli, którym poprzeczkę zawiesił polonista z puckiego ogólniaka.

„Na wpół oniryczna historia z pierścieniem w tle” ukrywała w sobie mocne nawiązania do tematów związanych z uroczystościami, które co roku obchodzimy 10 lutego w Pucku.

Zadanie było niełatwe - czego można było się spodziewać. Uczestnicy dyktanda nie byli jednak przerażeni tekstem, który - po lekturze w czasie dyktanda - należało odtworzyć na kartce.
- Trudny, ciekawy i na temat - w skrócie komentuje test Krzysztof Hoffmann, jeden z niewielu męskich uczestników polonistycznego dyktanda w Pucku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto